.
Kino i psychoanaliza. Film na kozetce
Magdalena Żylicz, Justyna Świerczyńska (red.)Celem projektu było połączenie perspektywy filmowej z głębokim myśleniem psychoanalitycznym. Porównanie filmu do snu, a przeżyć widza do doświadczenia śniącego to jedno z najstarszych założeń teoretycznej refleksji nad filmem.Kino i psychoanaliza to dw ...Czytaj więcej >>
- Liczba stron: 198
- Data wydania: 2020
- Oprawa: miękka
- Wydawnictwo: Imago
Kino i psychoanaliza to dwie dziedziny, które narodziły się niemal w tym samym miejscu i czasie. W książce Psychoanalysis and film Glen O. Gabbard pisze: „W 1895 roku narodziły się dwie nowe dyscypliny. Bracia Lumière wynaleźli projektor filmowy, wyznaczając początek kinematografii, zaś Freud i Breuer wydali Studia nad histerią, inaugurując powstanie nowej nauki – psychoanalizy. Od tej pory film i psychoanaliza pozostały nierozerwalnie związane”.
Justyna Świerczyńska
- Ean
- 9788395578922
- Waga
- 0.29 kg
- ISBN
- 978-83-955789-2-2
- Wydanie
- 1
- Szerokość
- 15,5 cm
- Wysokość
- 27 cm
- Format
- 155x270 mm
Możesz także polubić
Wstęp – Justyna Świerczyńska
Paterson – Piotr Augustyniak
Trzech marynarzy – odzyskiwanie ojca. Refleksje o filmie Jak pies z kotem – Agnieszka Bielawska
Ludzie Boga. Esej o zdolności do wyboru w godzinie próby – Ewa Drążkowska-Zielińska
Ile serca? (Film: Serce jak lód) – Maciej Fortuna i Tomasz Fortuna
Nieudana próba ucieczki ze schizoidalnej pułapki – refleksje o filmie Broken Flowers – Danuta Golec
Sama nie da rady (Film: Fukuszima moja miłość) – Ewa Graczyk
Piknik pod Wiszącą Skałą. Próba psychoanalitycznej interpretacji – Agnieszka Makowiecka-Pastusiak
Historia Idy, czyli zbawienie zamiast żałoby – Maciej Musiał
Sól ziemi. Cykl życia – Bartosz M. Puk
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie, czyli kilka słów o „ciemnej stronie księżyca” – Ewa Sobczak
Kiedy nie można oddzielić światła od ciemności. Świat perwersyjnych rozwiązań w filmie Pabla Larraína El Club – Hanna Stanek-Gajowniczek
Zimna wojna – Justyna Świerczyńska
Gdy brak połączeń, świat się rozpada (film: Fanatyk) – Grażyna Zajder
Beksińscy. Album wideofoniczny – Justyna Zalewska
„Zimny północny wiatr” (film: Czekolada) – Jarosław Zieliński
Agnieszka Bielawska
Trzech marynarzy – odzyskiwanie ojca. Refleksje o filmie Jak pies z kotem
Jak psychoterapeuta ma pisać o filmie, skoro dzieło nie odpowie, jak pacjent, z fotela czy kozetki? W gabinecie psychoterapeutycznym stawiamy hipotezy, pacjent potwierdza je lub zaprzecza im swoim ciągiem skojarzeń, bezpośrednim sprzeciwem, nagłym przypływem wspomnień, wybuchem płaczu czy furii.
A może jednak dzieło mówi jak pacjent? Specyficzny pacjent, który nie słucha pytań,mówi co i jak chce,nie troszczy się o to, jak się go zrozumie. Nie przejmuje się odbiorcą, tylko przeżywa swoją historię?
Jak pisać o tym filmie, który jest zapisem osobistej historii żyjących osób?
Janusz Kondratiuk stworzył obraz intymny, zaprosił, wręcz dosłownie, widzów do swojego życia. Dosłownie, gdyż planem filmowym był prawdziwy dom Janusza Kondratiuka i jego żony Beaty
Madalińskiej w podwarszawskim Łosiu oraz ochockie mieszkanie jego brata Andrzeja Kondratiuka i Igi Cembrzyńskiej. Historia ukazana w filmie jest zapisem ostatniego roku życia Andrzeja Kondratiuka. Po jego drugim udarze krwotocznym brat Janusz wraz z żoną Beatą przejęli opiekę nad nim i przygniecioną chorobą swojego towarzysza życia Igą Cembrzyńską.
Pomoc w rozwiązywaniu dylematów dotyczących interpretacji filmu o realnych, żyjących osobach przyszła ze strony reżysera, aktorów odgrywających centralne postaci oraz autora zdjęć Witolda Płóciennika. Ten ostatni podczas konferencji prasowej po premierze na Festiwalu Filmowym w Gdyni w 2018 roku powiedział, że mimo osobistej historii Janusza Kondratiuka zawartej w filmie traktował tę opowieść jako świat literacki, chciał być jak najdalej dokumentu, a jak najbliżej kreacji.
Uhonorowany za rolę Andrzeja Kondratiuka nagrodą za drugoplanową rolę męską w Konkursie Głównym Festiwalu w Gdyni Olgierd Łukaszewicz po premierze wspominał, że czuł się intruzem, wkraczając w tak osobistą historię. Poradził sobie z tym uczuciem, oświadczając Januszowi Kondratiukowi na wstępie ich wspólnej pracy, że nie będzie dokładnie odwzorowywał sylwetki brata reżysera, lecz oprze się na materiale literackim, jaki dostarczył scenariusz.
Robert Więckiewicz, odtwórca roli Janusza Kondratiuka, podkreślał onieśmielenie unikalną sytuacją odgrywania postaci reżysera. Wspominał, że pomogło mu zrozumienie, że najistotniejsza jest zobrazowana w scenariuszu relacja między braćmi, ich żonami, a mniej ważne są detale związane z rolą starszego kolegi czy nawet to, że jest dużo młodszy od odgrywanej postaci.
Aleksandra Konieczna, filmowa Iga Cembrzyńska i Bożena Stachura, grająca żonę reżysera Beatę Madalińską także podkreślały, jak wielkim przeżyciem było dla nich odgrywanie żyjących osób i udział w tak osobistym filmie.
Opisując Jak pies z kotem i ja postanowiłam odnosić się przede wszystkim do świata w nim przedstawionego, uzupełniając obraz informacjami pochodzącymi z wywiadów z Januszem Kondratiukiem, a także z innych filmów obu braci, nie próbując jednak wykonywać pracy biograficznej czy psychoanalizy sławnych reżyserów, a raczej dzielić się swobodnymi wrażeniami i łączyć je z wiedzą psychoanalityczną.
W dostępnych w Internecie wywiadach Janusz Kondratiuk kilkakrotnie podkreślał, że zależało mu na zrobieniu filmu uniwersalnego. Mówił, że według niego śmierć jest idealizowana albo odsuwana ze strachem. Wyrażał dezaprobatę wobec współczesnego obyczaju pozostawiania najbliższych w szpitalu, by tam zmarli, wspominał, że pokazując film, nasłuchał się też narzekań na system opieki zdrowotnej.
Film rzeczywiście nastraja do rozmów o systemie opieki zdrowotnej, możliwościach i niemożnościach pieczy nad niedołężnymi i starymi, dylematach związanych z powierzaniem chorych wyspecjalizowanym instytucjom lub z przejęciem przez rodzinę opieki nad chorym. Sądzę jednak, że uniwersalność tego filmu polega na zobrazowaniu sytuacji wewnętrznej osoby opiekującej się i korzystającej z pomocy, na dotykaniu tematu przemijania, upływu czasu, a także więzi braterskiej,miłości i nienawiści w relacjach rodzinnych, obcowania z drugim człowiekiem i jego niepowtarzalnym wewnętrznym światem. Film zdaje się też ilustrować poruszającą ideę opracowywania wewnętrznych i relacyjnych konfliktów, trudności do samego końca, aż do śmierci.
Agnieszka Bielawska – psychoterapeutka psychoanalityczna, psycholog, członkini Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychoanalitycznej od 2004 roku. Pracuje psychoterapeutycznie z dorosłymi i młodzieżą; indywidualnie i grupowo. W latach 2010–2015 współredagowała „Biuletyn PTPP”, od 2016 roku zasiada we władzach PTPP. Lubi zestawiać wiedzę psychoanalityczną i dzieła kultury, literatury i sztuki.