.

Siły przeznaczenia. Psychoanaliza a idiom ludzki

Siły przeznaczenia. Psychoanaliza a idiom ludzki

Christopher Bollas

Autor jest jednym  z najciekawszych i najbardziej wyrazistych współczesnych autorów psychoanalitycznych. Z niezwykłym talentem potrafi zapoznawać czytelników z rozmaitymi wymiarami psychoanalitycznego procesu. W książce Siły przeznaczenia szuka od ...Czytaj więcej >>

  • Liczba stron: 271
  • Data wydania: 2020
  • Oprawa: twarda
  • Wydawnictwo: Ingenium
69,00 zł
63,00 zł Oszczędność % procent
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką : 69,00 zł Najniższa obniżka 30 dni przed obniżką : 63,00 zł
Brutto Wysyłka zwykle w 24h, gratis od 200 zł
Ilość

Wysyłka do: 5 dni roboczych

Dostawa: od 12 zł | gratis od 200 zł

Stan: Nowy

account_circleWyślij do znajomego
Siły przeznaczenia. Psychoanaliza a idiom ludzki

Siły przeznaczenia. Psychoanaliza a idiom ludzki

Autor jest jednym z najciekawszych i najbardziej wyrazistych współczesnych autorów psychoanalitycznych. Z niezwykłym talentem potrafi zapoznawać czytelników z rozmaitymi wymiarami psychoanalitycznego procesu. W książce Siły przeznaczenia szuka od

Akceptuję zasady polityki prywatności  

help_outlineZapytaj o produkt
Siły przeznaczenia. Psychoanaliza a idiom ludzki

Siły przeznaczenia. Psychoanaliza a idiom ludzki

Autor jest jednym z najciekawszych i najbardziej wyrazistych współczesnych autorów psychoanalitycznych. Z niezwykłym talentem potrafi zapoznawać czytelników z rozmaitymi wymiarami psychoanalitycznego procesu. W książce Siły przeznaczenia szuka od

Akceptuję zasady polityki prywatności  

Autor jest jednym z najciekawszych i najbardziej wyrazistych współczesnych autorów psychoanalitycznych. Z niezwykłym talentem potrafi zapoznawać czytelników z rozmaitymi wymiarami psychoanalitycznego procesu. W książce Siły przeznaczenia szuka odpowiedzi na ważne pytanie – co czyni nas niepowtarzalnymi jednostkami? Jak ten wymiar ujawnia się w osobowości, stylu życia, relacjach, a także w procesie psychoanalitycznym? Bollas przywołuje klasyczne rozumienie terminów „los” i „przeznaczenie”, a także Winnicottowską koncepcję prawdziwego self, by opracować pojęcie „ludzkiego idiomu” i ukazać, jak radzimy sobie – w życiu i w procesie psychoanalitycznym – z „dialektyką różnicy”.

ISBN
978-83-62651-67-2
Waga
0.51 kg
Wydanie
1
Szerokość
14,5 cm
Wysokość
20,5 cm
Format
145x205 mm
Oryginalny tytuł
Forces of Destiny. Psychoanalysis and Human Idiom
Tłumaczenie
Agnieszka Pałynyczko-Ćwiklińska

Możesz także polubić

ALBO albo Kazirodztwo - Uwiedzenie 3/2005
-54,55%
O uczeniu się od pacjenta
New
-8,11%
Psychoterapia. Problemy pacjentów. Podręcznik akademicki
New
-26,67%
Psychiczny azyl. Patologiczna organizacja osobowości u pacjentów
New
-8,96%
Czym jest trauma. Podejście psychoanalityczne
New
-9,6%
Widzieć i być widzianym. Wyłanianie się z psychicznego azylu
-8,96%
Znaczenie i melancholia. Życie w epoce oszołomienia
-9,26%
Praca z trudnymi pacjentami
-8,7%
O uczeniu się od pacjenta – ciąg dalszy
-8,7%
Torba bawełniana z nadrukiem
-40%

Wprowadzenie

Część pierwsza

1. Teoria prawdziwego self

2. Popęd przeznaczenia

3. Z sufitu albo ze ściany

4. Celebrowanie pacjenta przez psychoanalityka

5. Wielofunkcyjność psychoanalityka

Część druga

6. Osobowość widmo

7. Odlot

8. Antynarcyzm    

9. Trauma kazirodztwa

10. „Nie martw ojca swego”   

11. Zbiory historyczne i proces zachowawczy

Słowniczek
Bibliografia

Przedmowa do wydania z 2018 roku

Winnicott zostawił nam pojęcie „prawdziwego self”, stanowiącego „jądro” naszego bytu, obdarzonego pozytywną bezwzględną potrzebą urzeczywistnienia pełni swych możliwości poprzez „użycie obiektu”. To był ważny krok w psychoanalizie charakteru człowieka. W tym, co określam mianem teorii „relacji z podmiotem” proponuję traktować prawdziwe self jako naszą niepowtarzalną formę bytu czy też „idiom”, który wyraża się w naszym wpływie na innych. To proces, który później nazwałem „interformalnością”.

Winnicott wolał termin „proces dojrzewania” od „procesu rozwojowego” Anny Freud, choć obydwa pojęcia zawierają w sobie ideę pędu pchającego nas naprzód, nieodłącznie związanego z kształtowaniem się osobowości człowieka. Winnicott podkreślał rolę „wystarczająco dobrej matki” jako „sprzyjającego otoczenia”, od którego zależy to, czy prawdziwe self niemowlęcia może realizować swój potencjał. Zależność ta kryje w sobie główny motyw, który zgłębiam w niniejszej książce w kategoriach rozróżnienia między losem (fate) a przeznaczeniem (destiny). Każdego z nas dotykają w życiu nieuchronne zrządzenia losu, które zmuszają do zmiany kursu, jednak przy odrobinie szczęścia możemy nadal rozwijać wewnętrzne możliwości, urzeczywistniać je poprzez używanie obiektów. Jeszcze zanim zostałem terapeutą, zagadnienie wzajemnych zależności między losem a przeznaczeniem zaprzątało mój umysł jako ważny wątek dzieł Hermana Melville'a, o których napisałem pracę doktorską.

Każdego z nas obdarzono „wersjami przyszłości” – aspektami potencjału prawdziwego self, które z biegiem czasu uda nam się zrealizować, bądź nie. Być może posiadam wrodzony dar komponowania muzyki i to mogłaby być moja potencjalna przyszłość, jeżeli jednak nie zainwestuję w wykształcenie muzyczne, owa wersja przyszłości się nie ziści. W ramach właściwego psychoanalizie, szczególnego rodzaju relacji z podmiotem wrażliwość analityka na idiomatyczną postać pacjenta uwalnia prawdziwe self pacjenta, by urzeczywistniło wersje przyszłości dotychczas nieznane i niedopuszczane do świadomości. Owo formalne przyjęcie zależy od opiekuńczej inteligencji psychoanalityka w podtrzymywaniu procesu psychoanalitycznego.

W książce niniejszej badam, w jaki sposób psychoanaliza umożliwia uwolnienie prawdziwego self pacjenta, zarówno poprzez używanie elementów osobowości analityka (lub używanie obiektu), jak i poprzez twórczą ekspresję procesu swobodnych skojarzeń. Niezależnie od tego, jak bardzo zaburzony i trudny jest pacjent, kluczowe zadanie psychoanalityka polega na celebrowaniu prawdziwego self jednostki. Ma on pozwalać, by idiom danej osoby nadawał kształt sesjom, co umożliwi ekspresję logiki self. Analiza charakteru wymaga zatem starannego zachowania równowagi: z jednej strony trzeba sprzyjać artykulacji idiomu, z drugiej – od czasu do czasu skupiać się na zaburzających i autodestrukcyjnych konstelacjach niszczącej organizacji. To delikatne zadanie i właśnie ono sprawia, że zawód psychoanalityka stanowi tak wyjątkowe, nieskończenie ascynujące wyzwanie.

Christopher Bollas
Marzec 2018

0