.
To, co seksualne. O terapii Gestalt poza słowami
André LamyWszystko, co uznacie tutaj za rozsądne lub tylko trochę niezwykłe, pochodzi bezpośrednio od profesora Freuda z Wiednia i jego uczniów (oraz z teorii terapii Gestalt). Ja zaś przyznaję się do ojcostwa tego, co wyda wam się całkowicie szalone. Spróbuję, trzy ...Czytaj więcej >>
- Liczba stron: 266
- Data wydania: 2022
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawnictwo: Związek Otwarty
„Wszystko, co uznacie tutaj za rozsądne lub tylko trochę niezwykłe, pochodzi bezpośrednio od profesora Freuda z Wiednia i jego uczniów (oraz z teorii terapii Gestalt). Ja zaś przyznaję się do ojcostwa tego, co wyda wam się całkowicie szalone”.
Spróbuję, trzymając się podstawowych zasad, opisać terapię Gestalt poprzez to, co seksualne. Mam nadzieję, że próba ta wzbogaci gestaltową praktykę i postawę we wszystkich kwestiach – seksualnych i innych.
Zresztą – czy są jakieś inne?
Z wstępu do polskiego wydania:
„Sam akt seksualny, jak się okazuje, zasadza się niejednokrotnie na pociągu wzbudzanym przez określone cechy spojrzenia, głosu, kształtu ramion, sytuacji społecznej etc. Pokazuje to, że w centrum seksualności zieje niemożliwa do zamknięcia dziura, czeluść, wokół której organizuje się kondycja ludzka.
O wielu z tych wątków w większych szczegółach zaciekawieni czytelniczka lub czytelnik przeczytają w niniejszej książce. Jest to książka figlarna, ponieważ niosąc w tytule słowo „Gestalt”, w ogromnym stopniu i w sposób często zawoalowany czerpie całymi garściami z psychoanalitycznego nauczania Jacques’a Lacana, nie zawsze dając o tym znać wprost”.
Anatol Magdziarz
- ISBN
- 978-83-970016-2-6
- Waga
- 0.23 kg
- Wydanie
- 1
- Szerokość
- 11 cm
- Wysokość
- 18 cm
- Format
- 110x180 mm
- Oryginalny tytuł
- Dire la gestalt-thérapie par le sexuel
- Tłumaczenie
- Anastazja Dwulit
Możesz także polubić
Gra wstępna
Aby mówić
O języku…
Człowiek jest ludzkim organizmem zwierzęcym
Znak analogowy
Znak cyfrowy
Pozasłowie
Wprowadzenie
Logika binarna
Eklektyzm
Robotyka i informatyka
Jeden
Dwa
Trzy
Sedno sprawy
1. To, co seksualne
Seks/płeć
Tożsamość płciowa
Jak to nazywamy?
Lęki seksualne
Kobieta, maskarada
Mężczyzna, parada
Pornografia
Malarz
Czasowość
2. Akt seksualny
Fenomenologiczne podejście
Do seksualności
Dotyk
Pieszczota
Seksualna pieszczota
Prekontakt – relacja
Relacja
Akt seksualny
Różnica płci
Rozkosz męska i kobieca
Różnica i cięcie
Pełny kontakt – interakcja
Kręgi eulera
Wstęga möbiusa
Bazgroły winnicotta
Apokalipsa
Ściana języka
Rama
Postkontakt
Antrakt
Dyskurs i więź społeczna
Więź społeczna i dyskurs mistrza
Dyskurs histeryczny
Język gestaltu, odwrotność dyskursu mistrza
Akademicka więź społeczna, odwrotność
Dyskursu histerycznego
Struktury wyobrażeniowe
Struktura heroiczna
Struktura mistyczna
Struktura dramatyczna
Relacja
Intersubiektywność
Interakcja
3. Seksualność wedle Freuda
Popędowość
Popędy
Skąd się bierze i jak rozwija się agresja?
Popędowe fumarole…
Rozwój dziecka
Zależność
Alienacja
Separacja
Żałoba
Freud i fazy rozwoju
Faza oralna
Faza analna
Faza falliczna
Faza genitalna
Brak i pragnienie
Zakochać się
Cięcie i separacja
4. Erotyzm wedle Georges’a Bataille’a
Erotyzm ciała
Erotyzm serc
Erotyzm sacrum
Namiętność
Namiętność, miłość po grób
Miłość, między scyllą a charybdą
5. Rzecz seksualna
6. Seksualne patologie
Prawo
Poza prawem
Ponad prawem
Podporządkowany prawu
Towarzyszyć
Do tyłu
Do przodu
Jeszcze dalej...
Post
7. Aby nie kończyć
Sens, treść i proces
Akt terapeutyczny
Warunki
Aneks
On-ona
Ona
On
On-ona
Wszystko-on
Wszystko-ona
Wyimki z pojęć Jacques’a Lacana – opisane i włączone
Jako indeks przez Anatola Magdziarza
„Tekst, który trzymacie państwo przed sobą, ma być świadectwem pewnych poszukiwań i doświadczeń. Nie jestem gestaltystą, a tym bardziej terapeutą Gestalt. Próbuję praktykować terapię Gestalt jako najbliższą jej własnych podstaw. Interesuje mnie praxis – praktyka, która nie opiera się ani na wiedzy, ani na byciu.
Praxis to doświadczenie, kontakt, dotyk, czyn. Teoria w tle jest oczywiście przydatna – by znaleźć punkty odniesienia w praktyce, próbować ocenić jakość i kierunek procesu, określić sposoby i cel pracy.
Różnicy, którą dostrzegam między relacją a interakcją, między rzeczywistością a Realnym, przyjemnością a rozkoszą, samotnością a izolacją, bólem a cierpieniem, wciąż nie widzę między słowami terapeuta i pacjent. Możemy zachować te terminy, pamiętajmy jednak, że za słowami, których używamy, stoi cała bateria znaczących, że kształtują nas one, wyzwalają w nas łańcuch spontanicznych, najczęściej nieuświadomionych skojarzeń.
Terapia Gestalt jest od dawna znaną i uznaną metodą. I będzie tak dalej, pod warunkiem że terapii nie rozumiemy jako leczenia, uzdrawiania, lecz jako opiekę zdrowotną, troskę. Troskę o innego i o sytuację; o to, żeby w interakcji z innym, poprzez tę interakcję, rozwijały się wszystkie możliwości zwierzęcego organizmu ludzkiego. Widzimy to, obserwując bieżącą politykę i sposoby użycia słów: terapeuta, pacjent, terapia.
Czytelniczko, czytelniku, wybaczcie, że kwestie języka zajmują w tej książce tak wiele miejsca. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że koncepcja, którą tu przedstawiam, jest trudna do przekazania. Właśnie dlatego starałem się ją wyjaśniać na wielu różnych przykładach.
Opieram się na antropologicznej koncepcji człowieka, ludzkiego organizmu zwierzęcego obdarzonego językiem i mową. Są też inne koncepcje. Zbyt często lekceważymy stojącą za naszą praktyką antropologię, ta to prowadzi do niezrozumienia, nieporozumień i kłótni między kolegami po fachu.
Wreszcie, żeby już zamknąć temat – skoro człowiek jest zwierzęciem, a zarazem uwikłaną w sieć mowy istotą językową, to skupienie się na procesie jest sztuką formy. A dla nas, ludzi, sztuka formy na tym polega, by dać rzeczy najodpowiedniejsze słowo, godząc się jednocześnie z tym, że wszystkiego powiedzieć się nie da.
Język Gestaltu, odwrotność dyskursu mistrza.
Nie chodzi o to, żeby „nie wiedzieć”, ale „już nie wiedzieć” (J. Blaize); nie chodzi o to, żeby „poznać siebie”, lecz żeby „pojawić się przy okazji innego” (J-M. Robine).
„Miłość uprawiana bez odsłonięcia się, bez szaleństwa, jest tylko groteskową gimnastyką, w której rozgrywamy relacje władzy: branie, posiadanie, oddawanie się, robienie „komuś” dobrze”.