.
Szekspir 401. Trzy miłości
Jadwiga WaisDrogi Williamie Szekspirze, dedykuję Ci ten zbiór impresji i obrazów w 401 rocznicę Twojej śmierci. Nie wiem, z kim trzymasz, po czyjej jesteś stronie: dobrych czy złych, biednych czy bogatych, Montecchich czy Capuletich, Prospera czy Ariela, Hamleta czy ...Czytaj więcej >>
- Liczba stron: 117
- Data wydania: 2017
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Wydawnictwo: ENETEIA
Drogi Williamie Szekspirze, dedykuję Ci ten zbiór impresji i obrazów w 401 rocznicę Twojej śmierci. Nie wiem, z kim trzymasz, po czyjej jesteś stronie: dobrych czy złych, biednych czy bogatych, Montecchich czy Capuletich, Prospera czy Ariela, Hamleta czy Klaudiusza. Wszyscy jednako zmierzają do spełnienia swego przeznaczenia. Ale dobrze wiem, że w sekrecie stoisz po stronie swoich dziewczyn. Julia, Ofelia, Miranda… W ich kochających sercach mieszka prawda.
Gdy w nocy, po Twoim przedstawieniu, opuszczamy teatr i wychodzimy na ulicę, jesteśmy spokojni, w dobrym humorze, choć wydawałoby się, że po takich dynamicznych ekscesach powinniśmy być rozbici i przygnębieni. Przeciwnie, z Twoich przedstawień tchnie harmonia, jak z łąki, ogrodu czy lasu. Na czym polega ta Twoja tajemnicza alchemia? Nie wiem… i dziękuję.
- ISBN
- 978-83-61538-82-0
- Waga
- 0.16 kg
- Wydanie
- 1
- Seria
- Mądrość Baśni i Mitów
- Szerokość
- 13,5 cm
- Wysokość
- 20,5 cm
- Format
- 135x205 mm
Możesz także polubić
Dedykacja dla Szekspira
Małżeństwo Julii. Szekspir, Romeo i Julia
Apologia Ofelii. Szekspir, Hamlet
Uśmiech Mirandy. Szekspir, Burza
Literatura
Fragment książki "Szekpir 401. Trzy miłości"
Małżeństwo Julii
Szekspir, Romeo i Julia
Kropla miłości znaczy więcej
niż ocean rozumu.
Pascal
Pierwsze spotkanie i światło
Piosenka stara jak świat: dziewczyna wpadła w oko chłopcu, chłopiec wpadł w oko dziewczynie. Odtąd oczy kochane porywają na koniec świata i życia. Romeo zobaczył Julię na tańcach w domu jej ojca. Było tam wiele pięknych dziewcząt, także Rozalina, w której był zakochany. Dlaczego zobaczył tylko ją, Julię? Dlaczego nagle, w mgnieniu oka, pokochał Julię wielką odwzajemnioną miłością na śmierć i życie?
Łaska spada nagle, Duch Święty wieje, kędy chce, iluminacja jest błyskiem piorunu, twarz Boga jest gorejącym krzakiem, lśniącą tęczą, niekiedy tak oślepiającą, że z wrażenia spada się z osła i traci wzrok – znamy mnóstwo podobnych obrazów i metafor objawień religijnych. Szekspir nie zamierza oddzielać ich od objawienia miłosnego. Nie zamierza szukać jakichś oryginalnych, specyficznych sposobów na pokazanie miłości od pierwszego wejrzenia. Pokłada nadzieję w starych sprawdzonych obrazach. Jego najsłynniejsi na świecie kochankowie, Romeo i Julia, padli rażeni światłem miłości – jak prorocy, mistyczki, sam Szaweł światłem Boga. Podkreśla się mistrzostwo i świadomą prostotę warsztatu miłosnego Szekspira: posłużył się kontrastami: noc w Weronie, jasność, blask oczu i postaci kochanków. Oboje znaleźli się w innej rzeczywistości. Dla Romea nagle zaczęła się gra świateł. Julia w jego oczach jaśnieje, błyszczy i lśni. Roztacza blask. Zanim dowiedział się, kim jest ta dziewczyna, zapłonął jej światłem i zapłonął miłością:
Światłość jej rysów gasi w moim oku
Płomień pochodni! Lśni na skroni mroku
Jak brylant w uchu etiopskiej królowej:
Skarb zbyt bogaty na ten świat jałowy!
Jak śnieżny gołąb wśród kawek, tak ona
Odbija blaskiem od rówieśnic grona.
Gdy przerwie taniec, przybliżę się do niej
I dłoń ozłocę dotknięciem jej dłoni.
Kochałem dotąd? Nie, serce się myli:
Miłość poznało dopiero w tej chwili
(Szekspir, 2006b, s. 45–46).
Światło jak siostra bliźniaczka towarzyszy Julii od pierwszej chwili spotkania. Szekspir otacza jej postać światłem. Romeo nagle znalazł się za bramą realnego świata, wyszedł z ciemności na światło. Szekspir jak mistrz złotnictwa realną, nocną scenerię inkrustuje drobinami światła. Postać Julii jest dla Romea „jasnym aniołem”, jej twarz „jasnością przyćmiewa gwiazdy i jak światło dzienne gasi światło lamp”, jej oczy to „dwie najjaśniejsze z gwiazd”, jej urodę, jak w przypadku bohaterek baśniowych, porównuje ze słońcem, przy którym „bogini księżyca Diana szarzeje z zawiści”. Pełne światła oczy Julii są objawieniem dla Romea. Nigdy przedtem nie spotkał takich oczu, nigdy przedtem nie kochał, choć był zakochany w Rozalinie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wraz z miłością od pierwszego wejrzenia Romeo nieświadomie wkroczył w tajemniczy świat duchowy. Serce jaśnieje miłością, oczy jaśnieją blaskiem:
Oko jest prototypem mandali (…) mandala jest rzeczywiście „okiem”, strukturą, która ma symbolizować centrum porządku w nieświadomości. Oko jest wklęsłą kulą, czarną w środku i wypełnioną półpłynną substancją, szklistą cieczą. Patrząc na nie z zewnątrz, widzimy okrągłą, kolorową powierzchnię, tęczówkę z czarnym środkiem, z którego świeci złote światło. (…) Oko jest również dobrze znanym symbolem Boga (Jung, 1993, s. 50–51).