Las idzie

Las idzie

Las idzie

Tomasz Bohajedyn

Kolejny tomik wierszy w dorobku Tomasza Bohajedyna....   Czytaj więcej >>

Zobacz recenzje >> Przejrzyj fragment >>
  • Liczba stron: 106
  • Data wydania: 2012
  • Oprawa: miękka
  • Wydawnictwo: ENETEIA
2,00 zł 19,00 zł
Wyprzedaż Wyprzedaż!

Do koszyka

Najniższa cena z 30 dni przed obniżką : 2,00 zł
  • Usuń ze schowka
  • Do schowka
  • Zapytaj o produkt

    Zapytaj o produkt

    Las idzie

    Las idzie

    Kolejny tomik wierszy w dorobku Tomasza Bohajedyna.

    *

    *

    *

    *

    * Pola wymagane

    Anuluj

15 dostępnych

978-83-61538-51-6

Wysyłka do: 2 dni roboczych

Koszty: od 12 zł | gratis od 200 zł i odbiór osobisty

Wygląd: PO ZWROCIE – drobne uszkodzenia: okładka porysowana, rogi zagięte, strony przybrudzone na grzbiecie

Stan: Używany

Polecamy w kategorii

Pozycja po zwrocie, więcej informacji o uszkodzeniach w prawej kolumnie (pod ceną)

Kolejna książka poetycka w dorobku Tomasza Bohajedyna.

Od koziczka do rzemyczka
Od rzemyczka do koniczka
Od koniczka – szubieniczka!

  • Wydanie: 1
  • Seria: Archetypy Wyobraźni
  • Szerokość: 17 cm
  • Wysokość: 17 cm
  • Format: 170x170 mm
  • ISBN: 978-83-61538-51-6
  • EAN: 9788361538516
  • Waga: 0,15 kg

[Rzeka zamarzła…]
Szachownica
Godzina szczytu
Tech‑Noir
Szkiełka i kamyki
PRL
Wiersz z kluczem
Miasto zamknięte
[Biały nosorożec…]
Grudzień
Klasa 2
Imperium kontratakuje
[Samoloty sznitują…]
Trzy
Przebudzenie
Synchronia
[Kobieta w karnawałowym…]
[Dziś obudziłem…]
Drugoplanowy bohater komiksu odchodzi
Centrum
Wiedźmy
Sen Jokera
[Stara Niemka…]
[Dotarłem do swojego…]
[Najdroższa, do pracy…]
[Przez ostatnie…]
[Rdza jest…]
[Dnia widzę…]
[Rotacja. Transformacja…]
Pokolenie JP II
[Bóg jest…]
[Nie spodziewałem…]
[Niedzielne popołudnie…]
[Zostałem tysiącktórymśtam…]
Za garść dolarów więcej
[Zasadzka. Chcesz…]
[Granatowe filary…]
[Mnich spotyka…]
[Wrak parowca…]
[Na halę…]
[Przerwa. Idziemy…]
[Żółte pudełko…]
[Zabrałem z sobą…]
[Sen wreszcie…]
[Zardzewiały odlew…]
[Być liczonym…]
[Deszcz i zimno…]
[Ćma usiadła…]
[Rdza wgryzła…]
[Kobiety… Kobiety…]
[Łzy czyszczą…]
[Rdza. Jaki…]
[Z nauki literatury…]
[Zobaczyłem wspaniały…]
[Światło i ciało…]
[Wrony kraczą…]
[Zatrzymuję samochód…]
[Autostrada w deszczu…]
[Czerwona ziemia…]
[Wiatr z gór…]
[Spotkało mnie…]
[Wyciąłem z gazety…]
[I ruszyłem na wzgórze…]
[Słyszę grzmoty…]
Słowo na niedzielę
[Pollock chlapie…]
[Poznałem Polaka…]
Czarny
[Przyrzekłem sobie…]
[To dobry dzień…]
Koniec lata
2 października
[Atylla zbiera…]
[W knajpie podeszła…]
[Gdy przyjechałem…]
[W pociągu dziewczyna…]
Żelazny Krzyż
Bajka o czapli i wronach
[Jeszcze ciemno…]
[Skoszarowany marzę…]
[Co rano…]
11 listopada 2011
[Na dziedzińcu…]
[Co tak huczy…]
[Przyszedłem na wzgórze…]1
Koniec2

Fragmenty książki "Las idzie" Tomasza Bohajedyna

Przebudzenie
Piły, silniki i motory. W niedzielę kościelne dzwony. To wszystko.

* * *
Kobieta w karnawałowym stroju śmierci bawi dzieci i pyta o pieniądze na czas postu.
Mężczyzna w karnawałowym stroju śmierci obraca w dłoni pudełko zapałek.

* * *

Na halę huty wbiegła nagle sarna z zakrwawionym pyskiem. Przeskoczyła rozgrzane odlewy i znalazła wyjście na drugim końcu hali. Dopiero wtedy zobaczyliśmy sprawcę tego surrealistycznego zdarzenia – na pobliskim pagórku stał lis, który widząc ludzi, przerwał pościg. Prawie pewna zdobycz ocalała dzięki piekłu…


* * *

Wyciąłem z gazety zdjęcie przedstawiające Indian z Puszczy Amazońskiej – jednych z ostatnich, którzy zobaczyli białych ludzi pierwszy raz w życiu. Oczywiste skojarzenie, jakie się nasuwa, to myśl, że tym przerażonym ludziom, nad którymi latał helikopter, wydaje się, że zobaczyli boga… Boga, który niesie im prawdziwe nieszczęście – zakazany im owoc – pojęcie czasu.
 
* * *
 
Grudzień
W nocy śniła mi się łasica, a rano zobaczyłem ją, jak biegła po śniegu między
betonowymi płytami porozrzucanymi na niedoszłym placu budowy.
Jak strzała z łuku przeszyła plac – kontrastując z martwotą ludzkich działań.
 
* * *
 
Klasa 2
W Gliwicach wsiadł do pociągu Charles Bukowski – w dwóch reklamówkach
niósł cały dobytek.
Po chwili przyszedł konduktor i zażądał biletu. Bukowski nie miał biletu. Konduktor
kazał mu wysiąść na najbliższej stacji.
– Ale ja nie umiem czytać – próbował bronić się Bukowski.
– Jak się pociąg zatrzyma, ma pan wysiąść! – Nie dał się zwieść konduktor słowom
poety.

Napisz swoją recenzję

Las idzie

Las idzie

Kolejny tomik wierszy w dorobku Tomasza Bohajedyna.

Napisz swoją recenzję

Polecamy w kategorii :

Klienci, którzy kupili powyższy produkt, wybrali również:


© ENETEIA Wydawnictwo Szkolenia 1991–2024